Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2017, 15:21   #68
Moni
 
Moni's Avatar
 
Reputacja: 1 Moni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłość
Cytat:
Napisał Dhorr Zobacz post
Ludzie nie mogą się normalnie rozmnażać z nikim poza ludźmi, dlatego są nazywani gatunkiem.
Cytat:
Napisał Dhorr Zobacz post
Słowo gatunek funkcjonuje, bo spełnia wszystkie wymogi definicji z wikipedii, osobniki mają podobne cechy, pochodzenie, mogą się swobodnie krzyżować w warunkach naturalnych i wydawać płodne potomstwo. Tylko u nich jest trochę większa rozbieżność cech niż u nas, ziemskich ludzi. My się różnimy kolorami skóry, oczu, włosów, wzrostem, a oni różnią się trochę większą liczbą cech, ale wciąż są jednym gatunkiem, jak my. My mamy różne kolory skóry i oczu, a oni mają różną liczbę stawów, kończyn itd. Człowiek nie może się skrzyżować z kaczką ani psem, ani niczym innym poza ludźmi, półsmokami i w wyjątkowych warunkach ze smokami.
Podsumuję oba punkty na raz, bo mówią o tym samym. Zacznę od czepialstwa, długie teksty są męczące, to oczywiste. Edycja pomaga, więc te myślniki są pomocne. Jednak ważnym jest też nie rozpisywanie się zbyt bardzo. Dążę tu do tego, iż informacje z punktu wyżej są zawarte w całości w punkcie niżej.
Jest tu również pewna nieścisłość, skoro ludzie krzyżują się ze smokami i półsmokami to nieprawdą jest iż mogą się krzyżować jedynie z innymi ludźmi.
No i ja wiem, że definicja gatunku jest nieścisła i ma luki, ale jeżeli mam być szczera... Uznanie, że posiadanie sześciu rąk, skrzydeł, rozmiarów niedźwiedzia, i ośmiu par oczu w porównaniu do kogoś wielkości chomika, będącego rybą z rogami to drobne różnice jest jednak sporym nadużyciem tego faktu. To bardzo duże różnice i nie wmówisz mi, iż jest inaczej. Nie ma co się upierać przy słowie gatunek, ono nie ma sensu w tym kontekście. Proponuję zastąpić go słowem "rasa".

Cytat:
Napisał Dhorr Zobacz post
Szansa, że dziecko będzie miało cechy przodka sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat jest ekstremalnie niskie, dlatego nie zaburza to mechanizmu przyrody. Też urodzenie w gorącym klimacie kogoś z epoki lodowcowej czy innych zamierzchłych czasów jest skrajnie mało prawdopodobne.
Dobrze, istoty z epoki lodowcowej rodzą się rzadko, więc taka sytuacja nie byłaby realnym problemem z punktu widzenia całej rasy. Jednak i tak sądząc po tym, co opisałeś, podobne problemy i tak będą powstawać. Chodzi mi tu o to, że zgodnie z Twoimi słowami, istocie w sumie identycznej do nas oraz czemuś identycznemu jak harpia <tak, wiem że między różnymi harpiami występują pewne różnice. Nie, to nie jest ważne> może urodzić się syrena.
A to oznacza, że nie potrzeba genów sprzed milionów lat, aby dziecko było KOMPLETNIE niedostosowane do klimatu. ;-; Tak więc ten proces przy odrobinie pecha może wyrżnąć pół kraju, bo nagle może z jedna dziesiąta populacji urodzi się dostosowana do otoczenia. Szanse są niby małe, ale... Ale jeśli ten świat jest aż tak stary, a dzieci nie rodzą się raz na dwa tysiące lat, na pewno coś takiego mogłoby się kiedyś zdarzyć. Nie mówiąc już o tym, iż to nie musiałoby przybierać aż takiej skali, aby czyniło ten gatunek niezwykle słabym na dłuższą skalę. <I mówię tu o gatunku, a nie poszczególnych osobnikach, więc nie mów mi tu o jakiś wyjątkowo potężnych osobnikach>

Cytat:
Napisał Dhorr Zobacz post
Smoki nie mogą się krzyżować między różnymi swoimi podgatunkami, a jedynie wewnątrz własnego podgatunku.
Cytat:
Napisał Dhorr Zobacz post
Smoki są istotami magicznymi. Są czymś więcej, niż tylko organizmami. Nie mogą się krzyżować, bo magie w nie wplecione nie mogą współgrać.
Dlatego nawet człowiek z 1% krwi czerwonego smoka nie może się skrzyżować z człowiekiem, który w 1% jest złotym smokiem. Chociaż są tym samym gatunkiem, to mówiąc prosto, czerwoność nie może się połączyć ze złotością smoka, bo demonstrują coś zupełnie innego. Każdy podgatunek smoka jest nasycony konkretnymi rodzajami magii (z których powodu się między sobą różnią), które nie mogą się nijak połączyć.
Czyli istoty w jakikolwiek sposób umagicznione powinny tak mieć, ludzie umieją opanować magię, więc w małym stopniu tacy są, dlaczego więc mogą się krzyżować z dowolnym innym człowiekiem?

Cytat:
Napisał Dhorr Zobacz post
Niewidome gatunki zwierząt, skoro mają stałą cechę braku wzroku, to są stabilne genetycznie także pod innymi względami i nie różnią się tak od siebie, "twarz" jest niepotrzebna.
Mówiłam przecież o ludziach. Są właściwie każdym gatunkiem jednocześnie, więc to byłoby częste z ich strony.

Cytat:
Napisał Dhorr Zobacz post
Jeśli chodzi o rozmnażanie, to wewnątrz jednego gatunku, na przykład ludzkiego, nie ma problemu. Wszyscy ludzie mają tyle samo chromosomów, od latających, przez pływające, po czteronogie i brzuchonogie. Ludzie tutaj bez problemów akceptują odmienność wizerunkową swojego partnera, cholernie trudno jest znaleźć kogoś o takich samych cechach, jak się ma samemu, a dzieci i tak będą wyglądały losowo, niezależnie od tego, z kim się je zechce mieć. Wobec tego nie ma absolutnie nic niepospolitego w związkach ludzi latających z płetwiastymi, czy czworonoga z brzuchonogiem. To normalne tutaj. Od strony DNA nie chciałem tego więcej rozpisywać, ale można powiedzieć, że ich DNA jest bardziej skomplikowane od naszego i przechowuje znacznie więcej informacji, w rożnych "rezerwowych kieszonkach" kodu genetycznego.
No właśnie jest problem. I to nawet jeśli utrzymamy się w samym wyglądzie. To co napiszę nie będzie może grzeczne, ale jak wyobrażasz sobie kopulację ryby z cyklopo-hydro-centauro-dinozauro-harpią? No fizycznie to jest niemożliwe. Że już nie wspomnę o różnicach w wielkości.

Cytat:
Napisał Dhorr Zobacz post
Społeczeństwa są doskonale przystosowane do odmienności genetycznej swoich obywateli. Na przykład nie tylko w miastach, ale nawet we wszystkich wsiach i przy wielu często uczęszczanych drogach między miastami są rejony i architektura przystosowane do ludzi wodnych. Zawsze są gotowe warunki do życia dla każdego potomstwa we wszystkich miejscowościach. Ludzie pełzający, kroczący, pływający i latający żyją ramię w ramię, korzystają ze swoich usług, krzyżują się i nikt nie widzi w tym nic dziwnego.
A jak to się ma do tego, że społeczeństwa tworzą się tak jak u nas? Nam wystarczył pieprzyk na nosie, aby oskarżyć kogoś o bycie wiedźmą i spalić go na stosie. :/ Bo tego wymagała religia, na której zbudowaliśmy społeczeństwo w średniowieczu.
Odkrywając Amerykę, tępiliśmy Indian, bo byli nieco inni. Okradaliśmy ich i sprawiliśmy, że USA wygląda jak wygląda. Bądźmy szczerzy, amerykanie nie byli pierwsi. :/
Kobiety nic nie mogły bo były kobietami, co też miało ogromny wpływ na wygląd społeczeństwa.
Budowaliśmy i ciągle budujemy społeczeństwa na tym, że inni są inni, a więc gorsi.

Więc jak do kurczaków panierowanych społeczeństwo mające o wiele większe zmiany gdzieś utworzy społeczeństwo tak, jak my?

Dwóch ostatnich punktów nie zrozumiałam. A raczej nie zrozumiałam do czego się odnoszą.

Cytat:
Napisał Dhorr Zobacz post
Ale wszyscy są tym samym gatunkiem. Na poziomie genotypu wszyscy są podobni.
Podobieństwo DNA nie może tego wyznaczać. Od szympansa różni nas jeden procent genów. Więc są podobne, mogę cię w takim razie nazywać szympansem?
 
__________________
Prowadzi: Złota maska
Prowadzona: Chmury nad Draumenionem

Ostatnio edytowane przez Moni : 26-06-2017 o 18:31.
Moni jest offline