U Teugena w Ratuszu chwilę wam zeszło, potem był obiadek na koszt miasta w Pstrągu i wizyta u Richtera [ciekawe czy ta jego choroba jest zakaźna
]. Myślę, że wystarczy czasu na to tylko, żeby się spotkać w pełnym składzie i wymienić nowinkami, a potem na kolację / do Teugena na spotkanie.