No wiesz co, "rzuty na przekonywanie że się nie znacie"?
Czy w życiu "rzucałaś" kiedyś na przekonywanie, że kogoś nie znasz przed całkowicie obcą osobą, która ne zna ani ciebie, ani towarzystwa? Co w tym "trudnego", że trzeba rzucać na to?
Piękna mechanika, ale "trochę" przedobrzona...
Edit: Mi pasuje i sam tak stosuję. Tylko proszę, bez rzutów jak w powyższym, bo one trącą takim czymś...