Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2017, 21:14   #96
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał brody Zobacz post
To jakie będą różnice? I jak będzie wyglądał system tworzenia postaci? Jakaś losowa pula genów, puzzle (dodawane do gry jako gadżet), czy jeszcze inne rozwiązanie?
Czy gracz będzie miał możliwość kreowania swojego specjalisty, czy będzie to tylko losowe jak w systemach staroszkolnych? Ponoć retro rpg są teraz w modzie, więc byś się idealnie wstrzelił w trend.
Myślę, że logicznym byłoby przyjecie, że 20% cech jest stałych pozwalających na przeżycie na planecie (dostosowanie do grawitacji, minimalny, minimalna kondycja), 40% cech dziedziczone jest po rodzicach wprost i te powinno móc się wybrać zaś pozostałe 40% cech losowanie np. z tzw. "tabeli przodków".

Jeśli chodzi o świat przedstawiony to ja tu widzę utopię nie możliwą do osiągnięcia np. ryba ze skrzelami mając dziecię z płucami musi je oddać do adopcji dalszym krewnym, chyba że istnieje zaawansowana technologia pozwalająca na obejście problemu.

Dalej jak widzisz kwestię zdrowego rozwoju psychicznego syreny, wychowanej przez lądową istotę z fobią wody, przecież naturalne dla niej zachowania będą budzić przerażenie w rodzicach i dzieciak będzie uważać, że to z nim jest coś nie tak i trauma na całe życie gotowa.

Darr nie zrozum mnie źle pomysł jest fajny i naprawdę mi się podoba, ale zanim gra ruszy trzeba wiedzieć jakie są implikacje tego zjawiska. Nie można przełożyć ludzkiego świata i jego standardów do tego uniwersum.

Swoją drogą tak sobie myślę, że religie na tej planecie też muszą być ciekawe osobiście obstawiałabym że głównym bóstwem ludzi jest bóg chaosu i zmienności więc zmienność potomków może być uznana, za widzialny objaw boskiego błogosławieństwa i to chroniłoby niedostosowywanych w jakiejś mierze. Bo nie wmówisz, mi że w czasie wojen czy kryzysów ludzie pustyni nie uznają swego życia za dobro wyższe niż parę syren i ryboludzi i nie wyduldają zbiornika wody by nie umrzeć z pragnienia.

Powiem Wam, że się zainspirowałam i sama sobie wymyśliłam świat pod tą cechę
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez Wisienki : 26-06-2017 o 21:28.
Wisienki jest offline