Moore ostrożnym ruchem otworzył kopertówkę, w której znajdowała się portmonetka oraz
wizytówka jednego z miejskich klubów - Emmure's. Karteczka była z czarnego, grubego papieru ze złotymi tłoczonymi literami.
W portmonetce natomiast znajdowało się kilka banknotów oraz
prawo jazdy wydane na nazwisko Samantha Warnblak. Obaj detektywi przepisali znajdujące się tam informacje.
-
Panie Moore sam chciałbym...- zaczął przyjaźnie koroner, ale w tym samym momencie mówić zaczął prokurator.
-
Panie Gale, nie wyrażam zgody. Proszę otworzyć nieboszczkę!- jego ton był władczy, nie znoszący sprzeciwu. Następnie zwrócił się do Andrew ze złowieszczym uśmiechem -
Detektywie, technicy zbadają bilingi i przekażą wyniki na pańskie ręce. Sam tego dopilnuję. Do mieszkania możecie pojechać obaj, ale oczekuję raportu. A i proszę zawiadomić techników, gdyby znaleźli panowie coś ciekawego.
Christoph Gale dobył skalpel i ostrożnym ruchem zaczął pełnić swoją powinność.
-
Możecie już iść, jak tylko skończę zadzwonię z wynikami. Chwilę mi to zajmie.- powiedział spokojnie.
10 września, ok. godz. 9:00
Dwóch detektywów pojawiło się pod gmachem komendy. Był to stary, lecz niedawno zmodernizowany, duży budynek pamiętający przynajmniej lata 40.
Od frontu stały zaparkowane trzy charakterystyczne niebiesko-białe radiowozu nowojorskiego PD, reszta pojazdów prawdopodobnie była w mieście lub, tak jak ich służbowy Ford, na parkingu znajdującym się za gmachem. Przestało już padać, a na błękitnym niebie pojawiła się tęcza.
Ruszyli w kierunku miejsca pracy, zapowiadał się dzień pełen pracy.