Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2017, 21:08   #13
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Elaine przysiadła na krzesełku obok łóżka i wydobyła z torby szkicownik. Z zaciekawieniem przysłuchiwała się temu co mówi Ash.

- Julia to ładne imię. - Wtrąciła i wyrwała kartkę, na której narysowała szpital. Słuchając maga zaczęła ją składać. Nim Ash wyszedł ułożyła przy niej małą łódkę. Była w większości biała, jak większość jej prezentów. Może Julia lubiła kolor biały, w sumie był kolorem niewinności, więc rzeczywiście dosyć przyjemnym.


- Ok! - Pomachała mu i przyjrzała się na spokojnie dziewczynie. Wyczuwała to drżenie magii wokół kobiety. Ten niesamowity moment gdy cały świat chce się nagiąć do arkadii, przybliżyć, choćby stykając tym jednym punktem.

Ponownie zdjęła z szyi monetę. Nie chciała nią rzucać nad łóżkiem chorej, więc pomalutku zaczęła przekładać ją między palcami. Jej rytm zgrał się z tempem znajdującego się w pomieszczeniu zegara. Elaine widziała jak świat się wyostrza, jak wszystkie krawędzie stają się wyraźniejsze, kolory nabierają arkadyjskiej soczystości. Wszystkie detale stały się tak oczywiste, wyraźne i nagle moneta zawisła nad jej dłonią, a zegar w pokoju stanął.

Leżąca przed nią postać zniknęła. Pozostał tylko supeł, związanych z nią nici przeznaczenia.


Widziała setki jeśli nie tysiące nici łączących ją z ludźmi. Większość była normalnych, dosyć luźnych, jednak część była mocno napięta. Jednak najbardziej zaniepokoiło ją to co zobaczyła wchodząc głębiej. Bo zobaczyła siebie, złączoną z nią i swą piątką towarzyszy nićmi napiętymi niczym struny. Pozwoliła monecie opaść. Czas wrócił do normy.


Gdy Ash wszedł do pokoju zdało mu się, że wchodzi do jakiegoś obrazu. Odnosił wrażenie jakby malarz podsuwał mu pod oczy wszystkie najmniejsze szczegóły, nie dając czasu na zapoznanie się z nimi. Kolory były niesamowicie czyste, do tego w powietrzu unosił się przyjemny zapach chłodnej wody. Elaine nadal siedziała przy łóżku, obok którego wisiał stojący zegar.

- Już wróciłeś. - Zagadnęła uśmiechając się do niego. - Chyba mamy malutki problem. Nasza śpiąca królewna złamała magiczna przysięgę, o ile była jej świadoma. - Powiedziała to spokojnym, raczej radosnym tonem, wpatrując się w czarnoskórego maga.
 

Ostatnio edytowane przez Aiko : 27-06-2017 o 22:07.
Aiko jest offline