Cytat:
Napisał Autumm Dla mnie ta sesja była doświadczeniem... odświeżającym. I to mocno.
Tyle gra się w światach bardzo fantastycznych, gdzie bohaterowie są wplątywani w najdziwniejsze i szalone historie, a tutaj miałam okazję wziąć udział w "prostej opowieści" - scenie która zdarzyć się może codziennie gdzieś w świecie, zwyczajnej i w jakiś sposób "przeciętnej" - ale przez to wcale nie mniej dramatycznej i ciekawej. Ot, historia zwykłych ludzi, którzy muszą sobie na codzień radzić z życiem w niełatwej krainie, a nie BOHATERÓW co codziennie ratują świat. Coś zupełnie innego niż zwyczajne sesje i przez to super fajnego. |
Podpisuję się tutaj rękami i nogami! Jestem oczywiście za kolejną częścią historii. Mocno czuć tutaj "Conanowy" klimat, a to ogromny plus. Zabrakło tylko tej standardowej, finałowej sceny, gdzie osiłek leci w tango ze świeżo poznaną niewiastą, aaale... coś się jeszcze wymyśli