Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2017, 16:24   #7
fujiyamama
 
fujiyamama's Avatar
 
Reputacja: 1 fujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputacjęfujiyamama ma wspaniałą reputację
Znaleźli się w ciemnym korytarzu arki. Po parudziesięciu sekundach marszu napiętą ciszę przeciął dźwięk interkomu, a po nim podszyty ironią głos głównego inżyniera systemów New Frontiers, Luny Alesto - Szykujcie się na pierdolony bunt maszyn kochani…

Szczerze mówiąc, miała ogromną nadzieję, że to nie był scenariusz w który właśnie się wpakowali. Z jakiegoś powodu wolała już trafić na arkę, którą spustoszył konflikt czy choroba - te możliwości ludzkość już przerabiała, wiadomo było przynajmniej z czym to się je. Ale wrogo nastawiona sztuczna inteligencja? Rząd Faith od pokoleń powtarzał, że to bezpieczna technologia i naukowcy IASA mają wszystko pod kontrolą. Luna jednak jakoś przestała podzielać oficjalną wersję po incydencie na SRSV Dawn, kiedy to Matka postanowiła załadować ich wszystkich siłą do komór hibernacyjnych gdy nie chcieli kontynuować wyznaczonego przez nią kursu. Jeżeli technologia tej arki przekroczyła próg superinteligencji i coś poszło nie tak z systemami kontroli, to najprawdopodobniej wylądowali właśnie w samym środku upiornej pułapki na myszy. Tak właśnie wyobrażała sobie bunt maszyn Luna - nie jako nagłe odcięcie systemu wspomagania życia, a wymyślne polowanie. W ramach zemsty. Myśląc o tym, Luna sprawdziła dłońmi, że dwa pistolety laserowe dobrze leżą w kaburach. Nie, żeby to miało pomóc w przy wrednej Matce…





Pierwsza trudność. Windy. Jeżeli to pułapka przyszykowana przez kurewsko podły system, to wspinanie się po drabince równa się śmierci. Jeżeli jednak Hope dopadł zwykły kryzys energetyczny, to faktycznie - główną przeszkodą może okazać się po prostu wysokość i ewentualnie wagon windy który utknął w szybie. Wydawało się to jednak dziwne, by nie była ona wyposażona we własną baterię, która w razie odcięcia zasilania automatycznie posyła wagon na najniższy poziom - czyli ten, na którym się właśnie znajdowali. Zaraz - bateria… - złapała się Luna.

- Li Wong, z tego co pamiętam większość wind na Faith ma swoje zapasowe baterie które ściągają windę na dół w razie awarii. Jeśli światło padło im niedawno, może coś jeszcze z niej zostało? - odezwała się w typowy dla siebie luźny sposób Alesto. Ceska cała się spinała słysząc ten brak technicznego żargonu... Całe szczęście, że to ona była podwładną Luny a nie odwrotnie - Albo, może da się jakoś ją doładować? Mamy parę zajebistych akumulatorów, na przykład w działkach.

Luna nie bardzo znała się na hardwarze i maszynerii, ale w tym momencie zaciskała kciuki czekając na reakcję automatyczki.
 

Ostatnio edytowane przez fujiyamama : 07-07-2017 o 17:54.
fujiyamama jest offline