Ach, stary dobry zespół Aspergera. Najniższe piętro czy którekolwiek - co za różnica, grunt że windy na Hope były upośledzone, bo nie miały awaryjnego zasilania.
Luna obróciła się na pięcie, by złapać kontakt wzrokowy z V.
- Wskazania są w normie, masz je na nadgarstku pod >>Conditions<<. Niby można oddychać, ale tak jak mówił Walter, lepiej nie próbować - ostatecznie nie wiadomo, co dojechało mieszkańców. No chyba, że mają się świetnie i grają z nami w ciuciubabkę. - powiedziała. - To co, włazimy do windy czy szukamy schodów?