Termin na post do północy w
czw 13.VII. Tak bym w pt albo sb mógł odpisać w swojej turze.
PD
Ogólnie:
- Za post: Gien, Grave, Czarna i Aiko po 5 PD za post.
- Za współpracę: wszyscy po 5 PD.
Indywidualnie:
- Gien 5 PD za sabotaż kombiaka.
- Czarna po 5 PD za ładną nastoletnią blond ciekawość świata i ludzi.
- Grave 5 PD za wzięcie udziału w pacyfikacji rozszalałego dzieciaka.
- Aiko 5 PD za ciekawe, luźne gadki z wujkiem Zordonem.
Omówienie
@Wszyscy
- W poprzedniej turze minęło trochę więcej czasu z ok 30 - 60 min. Jest początek nocy, pewnie jeszcze przed północą. Bez światła jest ciemno. Do świtu więc będzie ciemno. Świtowa szarówka robi się ok 4 - 5 rano.
@Vex, Angela i Rononn
- Vex ma 9/9 R.Lek czyli jest zdrowa.
- Angie ma 9/9 R.Lek czyli jest zdrowa.
- Rononn ma 9/9 R.Lek; 2x S.Lek (0/-6) czyli jest zdrowy i lekko posiniaczony.
- Mniej więcej wszyscy jesteście w głównym domu. Z tym, że z BG Vex i Rononn są w garażu a Angie na piętrze. W garażu jest też wujek Zordon i trójka z Black Cross.
- Rononn z siostrą mniej więcej bez problemów dotarli do reszty. Mewa zaczęła od gadki z Pazurem. W tym czasie Vex jest polulana a Rononn co chce to usłyszy z tej rozmowy.
- Jak ktoś chce może zagadać albo zagrać w karty z Black Cross.
- Gdy Ves się budzi właściwie w pobliżu jest tylko wujek Zordon reszta gdzieś tam rozlokowana po garażu.
- Angie podsłuchała to co w poście. Wygląda na to, że Melody po pozbieraniu się z podłogi ma zamiar zejśćna dół po schodach. Roger został u siebie w pokoju. Może więc iść albo za nią albo dobijać się do drzwi albo gdzie indziej coś.
@Jessica
- Jessica ma 9/9 R.Lek czyli jest zdrowa.
- Sprawa z pacyfikacją dzieciaka została zakończona pomyślnie. Razem daliście radę czyli wasza trójka + paru przypadkowych gości. Dzieciak został związany i zamknięty w jakiejś komórce w piwnicy.
- Matka i córka zostały w swoim pokoju, starszy lekarz je obejrzał i na koniec posta siada niedaleko Waszej trójki.
- Wasza trójka siedzi przy barze i może pogadać ze sobą nawzajem albo z Aną lub doktorem bo oni są najbliżej. Może też z kims innym ale to już pewie trzeba by podejść albo zawołać.
- Atmosfera w klubie zepsuła się i zrobiło się nerwowo i nieprzyjemnie. Wszyscy chyba są w podobnym szoku i niedowierzaniu tego czego byli świadkami. Sporo gości wróciło do swoich pokojów albo domów więc ludzi w głównej sali jest o wiele mniej.