Gdy szli wśród ciemności usłyszeli cichy szept. Miękki kobiecy głos mówił coś. Mimo że wydawało się iż głos dochodzi z niedaleka nie rozumieli słów. Było w tym głosie coś co kazało pójść za nim. Gdy stali tak bezruchu nasłuchując szept umilkł.
Ghhaaaaaaaaa - rozdzierający krzyk przerwał ciszę. Poczuli ogromny ból w uszach. Mimowolnie przymknęli oczy. Ujrzeli przez oczami mgłę i cień... |