Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2017, 23:10   #713
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Albercie, zostaw te papierzyska i wypuść dzieci. Natychmiast zarządził Bosch. - Tylko ostrożnie z tą klapą. Już cholera wie która piwnica jest pełna pająków i kurzu, a w której roi się od kultystów. Pokręcił głową.


Następnie powoli podszedł do stołu, przystawił sobie krzesło, szurając nim po podłodze i rozsiadł się z wyraźną ulgą. Miecz oparł o blat.

- Otwinie, daj jej usiąść, bo nie będę cały czas głowy zadzierał. Powiedział spokojnie i przez dłuższą chwilę patrzył na kobietę w ciszy.

- Spokojnie. Nikt cię już nie skrzywdzi. Zadbam o to osobiście. Uspokajał. - Jeśli mówisz prawdę. Dodał chłodno, patrząc w błękitne oczy wystraszonej kobiety. - Celestyna, tak? A więc twierdzisz, że twój mąż do spółki z przybraną córką trzymają cię tu jak więźnia. Dobrze. Wiesz pewnie zatem gdzie Ernest trzyma jakieś zapiski, albo inne papiery? Musisz wiedzieć. Nie uwierzę że nic tu nie ma. Pokręcił lekko głową, ciągle wpatrując się w oczy kobiety. - Pokój Xandry też wartało by sprawdzić.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline