nie będziemy strącać ani zestrzeliwać statku.
Bo jedyne co będziemy zbierać to złom.
Zrzucamy kapsułami co wartościowe fanty,
a potem Baron może brać się za naprawę.
Kurs też obliczyć może.
Gorzej z pilotowaniem... mam tylko pilot (small craft)...
Ktoś chętny do pomocy?
Z tego co rozumiem, jak uda się punkt 2. to nikt nie musi tego ręcznie lądować. Więc niewiele ryzykujemy, a potencjalny zysk jest spory. |