| Trudno jest mi się odnieść do świata przedstawionego, gdy tak naprawdę nie podałeś nam jeszcze, po co go tworzysz. Sapkowski został kiedyś zapytany, jak bardzo brał do siebie tworzenie uniwersum przy pisaniu cyklu o Geralcie. Odpowiedział wtedy, że to nie było dla niego ważne, świat przedstawiony był tłem dla opowieści. Nie była to nieświadoma decyzja bądź stanowisko kogoś, kto nie przykłada się do logiczności i konstrukcji tego, co tworzy. Wystarczy przeczytać jego "Żmiję", by zobaczyć, jak ważne były dla niego fakty i szczegóły.
O ile jednak Sapkowski stawiał na opowieść, Tolkien stworzył cudowny świat, opisany bardzo szczegółowo. Tutaj też jednak zauważamy pewną zależność: "Władca pierścieni" cieszy się znacznie większą popularnością niż "Niedokończone opowieści". Gdyby nie to pierwsze, całe uniwersum Tolkiena byłoby raczej inspiracją dla innych twórców i ciekawostką, niźli prawdziwym dziełem sztuki.
Teraz pozostaje pytanie, jak to się ma do Twojego uniwersum? Ano, ma się. Stworzyłeś coś naprawdę obszernego, jednak będącego wciąż tylko dodatkiem, pewnym tłem do głównej opowieści. Pisząc powieść bądź rozmaite historie, najpierw powinieneś skupić się na nich, ich przesłaniu i tym, co tak naprawdę chcesz przez nie powiedzieć. Dopiero później dorysować do tego świat, bo może się zdarzyć, że samo uniwersum trzeba będzie przeredagować na potrzeby historii.
Inaczej będzie w przypadku, gdy zechcesz stworzyć sesję rpg bądź grę, której akcja będzie rozgrywać się w owym uniwersum. Niemniej, coś takiego na polskim rynku już mamy... Chodzi mi o "Kroniki Fallathanu" i to, jak naprawdę wygląda tamtejszy świat. A wygląda, przynajmniej według mnie, dosyć nieciekawie. Większość opisów jest dosyć wątpliwej jakości, a nowości mające na celu podkreślić różnice między Fallathanem, a innymi światami fantasy są... Idiotyczne. W gruncie rzeczy tylko niewielka ilość graczy naprawdę orientuje się w świecie gry i zna jego historię, większość woli rozgrywkę niekanoniczną "w pewnym miejscu, w pewnej karczmie". Wcale się im też nie dziwię. Czytanie całej historii świata, nim rozpocznie się rozgrywkę, naprawdę mija się z celem. A gdy okazuje się w dodatku, że świat nijak ma się do tego, w co chcemy się bawić, bo np. nie można grać półelfem, to już w ogóle marnowanie czasu innych. Sam nie czytałem Twojego uniwersum, przejrzałem je tylko, jednak obawiam się, że prędzej czy później mógłbyś popełnić podobne błędy.
Kolejna rzecz, to nieczytelność. Prowadzisz to na jakimś blogu? Żeby glosariusz świata był naprawdę czytelny, a zarazem obszerny, naprawdę trzeba się napracować. A najlepiej znaleźć dobrego programistę i grafika, który tak zaprojektuje stronę, by gracz mógł się we wszystkim odnaleźć. Obecnie ciężko znaleźć interesujący nas fragment. A nawet, gdy zostanie znaleziony, trudno w nim odszukać interesujące nas opisy. Zdecydowanie więcej odnośników i podkreśleń. Poza tym trzeba pamiętać o zasadzie, że więcej, nie zawsze znaczy lepiej. |