- Wróg w zasłonie! Schwytać się mego pancerza! Ruchy, ruchy! - rozległo się nawoływanie Remediego.
W walce wręcz ludzie nie mieli szans z istotami Roju. Konieczna była zmiana pozycji.... taktyki...
Po prostu trzeba było zwiewać, a nie stać w miejscu!
Kiedy wszyscy ludzie chwycili się już pancerza, Remedy ruszył naprzód zjeżdżając z drogi i opuszczając dymną zasłonę. Zmienił załadunek swojej wyrzutni na granat odłamkowy i przywalił nim w grupę insektoidów, która próbowała go ścigać. |