- W sumie racja Otwinie. Zgodził się Bosch, kiwając lekko głową. - Dlaczego ją pojmałem? Sam nie wiem. Chciałbym dopaść jeszcze tego Ernesta, wyjaśnić ludziom co tu zaszło i zakończyć to po cichu, gdzieś za wsią. Wyjaśnił. - Związana jak szynka i zakneblowana raczej nie stanowi wielkiego zagrożenia. Wystarczy nie zostawiać jej tak samej i nic już nie wykombinuje. Spojrzał na Xandrę. - Nikt jej już z odsieczą nie przybędzie.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |