Oślepiony człowieczek, lądując w konarach wielkiej sosny, zdążył tylko wrzasnąć do mnie! i na trakt wpadło około dwudziestu rosłych zbójów uzbrojonych w topory i miecze. Jeden z nich był ubrany w zbroję łuskową i rogaty hełm, więc widać było że jest dowódcą.
-Co tu robicie do cholery?! Mój człowiek mówił już wam, byście dawali pieniądze!-wrzasnął zbój. |