Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-07-2017, 00:10   #8
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
W namiocie:
Porucznik zgłupiał. Najpierw sierżant melduje, że złapali dezertera, później, że uciekł, strach pomyśleć co powie za chwilę. A tu posłaniec ze sztabu słucha.
Zgodnie zatem z "najlepszą" tradycją wszystkich oficerów zrzucił ten problem niżej:
- Zajmijcie się tym jak należy, sierżancie.

Każdy żołnierz wiedział jak to wygląda: "Twórczo rozwinął regulamin..." w przypadku sukcesu i "Działając wbrew wyraźnym rozkazom..." w przypadku porażki. Niemniej, Gustaw nawet nie marzył, że dostanie tak szerokie pełnomocnictwa. Oczywiście jeśli zawiedzie, zostanie z pewnością oskarżony o przekroczenie uprawnień, ale mając w ręku papier nakazujący mu zajęcie się Allandorem, czuł że ma szansę się wykazać.

Choć bardzo kusiło go by do pościgu zorganizować wierzchowca, wiedział, że zarekwirowanie na swoje potrzeby konia dowódcy nie skończy się dobrze. Zwłaszcza, że pewnie Gruber odda go kurierowi, albo wręcz wyśle kogoś do niedalekiego miasteczka po wierzchowca.
 
hen_cerbin jest offline