Duir bujał się w przód i tył siedząc po turecki. Powitał kolejnych przybywających dokładnie tak samo - głębszym kiwnięciem do przodu. Wśród ludów pustyni nabrał spokoju. Ale podzielał - wiedział - zdanie że chłopiec był kimś więcej niż wyglądał.
Dlaczego Alectus chował go przed nim tyle czasu?
Wskazał brodą miejsce skąd dochodziły dźwięki łączących się map. - Jak mamy rozumieć, chcesz ruszyć z nami? -
Pustynny rabuś zaskarbił sobie punkty za bezczelną praktyczność. Duir w pośpiechu dołączył do niego przy mapie, zakrywając dłonią swój żeton.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 19-07-2017 o 18:56.
|