- Mhm. Tak. Dobrze. Oczywiście... Hmm... Doprawdy... - mruczał Garulf sam do siebie, czytając zwój. Podrapał się po brodzie. Nachylił się do Edmaada i szepnął.
Zaraz potem powiedział głośno - No, to idziesz z nami.
Ostatnio edytowane przez Ryder : 20-07-2017 o 00:58.
|