Obiecanki-cacanki, pomyślał Berwyn, gdy Nameela powiedziała o przypuszczalnej nagrodzie. Jakieś to skarby mogli mieć Zuagirowie? A za uśmiechem dziewczyny zapewne nic się nie kryło...
Z drugiej strony... Turańczycy zapewne nie daliby im żadnej nagrody.
- Czarownik zginął, więc gdy tylko pochowany naszego przyjaciela, poszukamy twego brata - obiecał.
Żal mu było kompana, ale cóż - taki los często spotykał tych, co w poszukiwaniu przygód i złota wędrowali po drogach i bezdrożach. Usypią mu zgrabny kurhanik, wspomną przy najbliższej okazji przy pełnym kielichu... |