Wisienki

Ja widzę Tzimisce inaczej dla mnie są dumni że swej pozycji nocnych drapieżników i zapamiętali w tworzeniu samych siebie i świata który ich otacza. Są świadomi swoich ograniczeń i próbują je przełamywać. Mimo to są praworządni, świadomi starszeństwa i kolejności dziobania, dlatego nie budzą w nich żadnych uczuć krewniacy pełniący funkcje użytkowe ot to tylko naturalna konsekwencja braku szacunku i jednocześnie bolesna lekcja możliwości ciała. Nie wiem dlaczego robicie z nich bestie nie zdolne do tak drobnej grzeczności dla gościa jak przyjęcie pokrywy cielesnej, która go nie przerazi, na tej samej zasadzie jak zmienia się ubiór stosowane do okazji. Nie wydaje mi się aby to podpadało pod dobrą linie krwi raczej pod praktyczną ot ci ludzie to moja własność i ma mi służyć jak najlepiej, ale jestem panem miłosiernym i mam swoje zasady i tak pozbawieni szacunku zostaną nowymi dywanami i podłogami, pyszni obrazami i lustrami, łakomi sztućcami. Oni nie nie podlegają naszej kwalifikacji pod względem moralności, mają swoją własną opartą na konsekwencji poddaniu woli starszego lub silniejszego.

 

__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett