Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2017, 14:07   #148
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Kiedy rozległ się huk wystrzałów, stojąca za plecami Ahaba Iskra nie patrzyła jednak ani na swego kochanka, ani na walczących. Patrzyła gdzieś dalej… Pomiędzy biednymi domostwami Wildstar, wśród pyłu i piasku, który niesiony wiatrem pełzał leniwie niby wąż po spękanej słońcem ziemi… Patrzyła na to, czego żaden śmiertelnik nie był w stanie dostrzec. Oto bowiem nie przypadkiem ścieżki La Monde i Rain przecięły się w tym właśnie miejscu i w tym właśnie czasie.

Gdy huk wystrzałów umilkł, a kobieta, która przedstawiła im się jako „Led”, padła na ziemię, Arya oderwała wzrok od pustki i spojrzała w jej stronę. Twarz Tarocistki była jak wykuta z kamienia i tylko w oczach czaił się smutek.

Gdy Rewolwerowiec podszedł do umierającej, Iskra ruszyła za nim - jak zwykle sunąc niby cień. I dopiero gdy Preacher zmówił swoją modlitwę i ruszył, by sprawdzić czy La Monde nie żyje, na wszelki wypadek upewniając się, że skurwysyn znajdzie drogę do Piekła, dopiero wtedy… spojrzenia kobiet spotkały się. Nie miały sobie wiele do powiedzenia, wszak jedna nie chciała litości, a druga nie miała w zwyczaju jej dawać. A jednak w oczach Rain Iskra dostrzegła coś znajomego. Ciemność…

Choć była wyczerpana, sięgnęła raz jeszcze do kieszeni i wyjęła z niej kartę, która w palcach Tarocistki rozjarzyła się blaskiem niby najczystszy płomień najlepszej świecy.
- Gwiazda – powiedziała cicho, po czym dodała – Rozprasza mrok. Ona cię poprowadzi. Aż do końca.

Poczekała jeszcze aż oczy Zemsty przestaną patrzeć na ten świat, po czym schowała kartę do talii. Okryła ciało martwej jej własnym płaszczem. Dopiero potem odpowiedziała Ahabowi:
- Tak, czas na Selmę.

Nie mówiła nic więcej. Nie wspomniała o poszukiwaniach ich własnego miejsca do życia. Nie mówiła też nic o przeczuciu, że ich historia skończy się właśnie tutaj. Już niedługo…
 
Mira jest offline