Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2017, 07:39   #24
pppp
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Stołówka

- A ja jestem Eddie i też nikogo tu nie znam. W zasadzie - powiedział Brock włączając się w rozmowę między Sandy i Jamesem - Fest fajnie jest tutaj. Rozumiem, że jesteśmy pierwszą grupą, czy byli tutaj jeszcze jacyś? - myśl, że jakiś inny żołnierz mógł tutaj się zjawić z obiektem V była z jakiegoś powodu nie do zniesienia.

Lot
- Podrzuć jedną racę - Eddie poprosił Jamesa, kiedy ten tak hojnie dzielił się sprzętem - Przyda mi się - blondyn przyłożył racę do klatki piersiowej i przycisnął. Po chwili czarny pancerz wchłonął prezent od technika nie zostawiając po nim - Na wszelki - Eddie się uśmiechnął szeroko. Prochy zaczynały działać. Obiekt V już kwiczał.

Lot


David z miejsca wziął się za dowodzenie i trzeba przyznać, że szło mu to świetnie:
- Robi się! - powiedział służbiście blondyn i niemal podskoczył z radości, kiedy ranger polecił mu osłaniać Allana. Ciemny kostium zaczął powoli zlewać się z otoczeniem - "Jak predator, tylko bardziej kozacki" - a następnie już niewidzialny Eddie skoczył za jaszczurką. Bo lubił, mógł a dodatkowo mu kazali.

Obiekt V był zainteresowany smakiem mózgów terrorystów. Eddie kazał mu się zamknąć. W tej chwili się nie bał kosmity, przed akcją wziął tyle prochów, że wszystko musiało się dobrze skończyć. Przecież tyle razy to trenował.
 
pppp jest offline