W tym czasie, Pythia zabrała małego Alka na zaplecze. Chłopak mówił jej coś o radzie Duira, lecz nie było dokładnie słychać co.
Alectus zaś wrócił za kontuar, gdzie nalał sobie do cynowego kubka, klarownego złocistego trunku. W pomieszczeniu zaś rozszedł się przyjemny, odświeżający zapach świeżej mięty.