Marek zamyślił się. Potem rzekł powoli.
- Mówię dosłownie dobra pani. Jestem potworem, dosłownie. Taki spod łóżka, chyba bałaś się kiedyś takiego? Tak czy siak, rozmówię się z przyjaciółmi, może coś wykombinujemy, ale niczego nie obiecuję. Jesteśmy w pewien sposób rodzinę, a rodziny się nie wybiera, a panu Traczowi proszę przekazać… A, że wszystko było jak miało być, nie widzę powodów by komplikować. Na razie niech pani się herbaty albo kawy napije. I jeszcze coś. Kiedyś być może zacznie pani śnić o tym, że ktoś panią śledzi, jakiś stwór, ale dziwnie podobny do pani, być może będzie widzieć jego twarz w tłumie. Proszę do mnie zadzwonić, rozwiążemy ten problem. – rzekł cicho.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |