Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-07-2017, 22:02   #1484
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


- Albo co gorsza nie rzucają kupą. - mruknął cicho Morrison zerkając pytająco na Chrisa. Po prawdzie po niedawnej sprzeczce z szeryfem sądził, że miejscowi stróże prawa zechcą wziąć sprawy na własnym podwórku w swoje ręce. Ale Chris coś jakiś nie kwapił się do zagajenia rozmowy z tym Roopem. No super.

Pomysł Cosmo z tym silnikiem wydał mu się warty sprawdzenia. Szkopuł tkwił w tym właśnie Roopie na podwórku i jego AR 15 czy czymś zbliżonym pod okiem i lufą którego trzeba by pójść sprawdzić tą maskę. A Cosmo choć był autorem pomysłu wydawał się mieć ważniejsze rzeczy do roboty niż być wykonawcą swojego pomysłu. Na przykład siedzieć za kierownicą. Morrison zgadywał, że zapewne liczył właśnie na szturmana, że odwali tą fuchę w praktyce. Ale, żeby to zrobić trzeba było dogadać się z właścicielem posesji.

Słowa Skye trochę go uspokoiły. Sam nie potrafił ocenić czy to mogła być ta bryka czy nie. Kolor się mniej więcej zgadzał i tyle. Ale jak tropicielka się nie pomyliła to szansę na zasadzkę od reszty Roopów powinny zmaleć. To teraz trzeba było pogadać z tym właścicielem AR i tak po prawdzie w ogóle nie miał pomysłu jak to jakoś zgrabnie powiedzieć. Milczenie Chrisa strasznie dawało mu się w tym momencie we znaki. No trudno. Nie mógł trzymać chłopa przy płocie w nieskończoność.

- W mieście była strzelanina. - wskazał na kierunek skąd przyjechali. - Nasz pociąg też zaatakował nieznany sprawca. Przed chwilą zaatakował lecznicę waszego lekarza. W pociągu zginął nasz kolega, Tom. U lekarza zginął od nas Razor. Jak odjeżdżaliśmy nie wiedzieliśmy jeszcze co z Kate, tą dziewczyną z baru z wczoraj. Została z nimi nasza koleżanka. Zna się na leczeniu spróbuje im pomóc. Szukamy tego sukinsyna który to wszystko uczynił. Wiemy, że posiada szturmówkę na takie łuski i czerwony samochód. Dlatego sprawdzamy ludzi w okolicy co mają takie samochody i karabiny. Pan był na liście dlatego tu przyjechaliśmy. Możemy obejrzeć samochód? - gdy mówił o łuskach wyjął z kieszeni te szare które znalazł przy oknie z którego strzelano do Razora. Mówił po kolei, krótkimi, wyraźnie brzmiącymi zdaniami jak zazwyczaj gdy zabierał się za odprawę lub zdawanie raportu. Nie miał pojęcia czy facet się wścieknie, obrazi czy co ale miał nadzieję, że zrozumie ten pospiech i brak konwenansów. Sprawa była poważna i czas ich szpilił dlatego zdaniem Morrisona nie mieli czasu na podchody. Więc powiedział jak było.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline