Medyk burzy nie wyleczy ani statku nie opatrzy. Co najwyżej poszkodowanych będzie składał do kupy podczas burzy.
Na czas sztormu zaklepuję sobie Lexę jako instrumentariuszkę/anestezjologa! Jeśli nie będzie miała nic innego do roboty, oczywiście. Będzie można pogadać wtedy. Chyba że bardziej prywatna sprawa to poczekam aż MG da nam spokojniejszą kolejkę (może jak dopłyniemy). |