Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2017, 20:01   #29
Proxy
 
Reputacja: 1 Proxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputację
Uszkodzony hełm bez zasobów powietrza w kombinezonie był bezużyteczny... Wymiana tlenu nie mogła być przeprowadzana a w kloszu wielkości małego kubła na śmieci człowiek mógłby się udusić w parę minut. W obecnym stanie nie można było go wykorzystać. Potrzebny był albo nowy hełm albo nowy zbiornik, który utrzymałby Dogmę w próżni podobny czas. Chyba, że była Ceska ze swoim dronem...

Stratus pokiwała głową. Pani kapral była właściwie jedyną osobą, do której Dogma i tak by zwróciła się o pomoc w tej sprawie. Nawiązanie kontaktu dobrze wpłynęło również na samopoczucie nawigatorki. Nerwy nieco opadły, choć cały czas odczuwała stres związany z niedogodnością polegania na atmosferze wnętrza Arki. W stresie była w stanie pracować.

- Wyznaczę trasę, sir - zakomunikowała wymuszając na sobie skupienie się na sprzęcie. - Nie możemy błądzić na cudzym terenie, sir.

Sięgając za plecy wyciągnęła cztery wciąż czekające piłeczki. Podrzuciła każde z nich lekko do góry, a te już nie opadały, trzymając się o własnych siłach. Rozesłała je po okolicy. Dwa w tył, dwa w przód. Przy czym jeden z nich miał podążyć śladem krwii.

Podgląd na ekranie bardzo szybko wyjawił napis "SEKCJA UPRAW I HODOWLI" na zielonych pasach ciągnących się wzdłuż pasów na podłodze. Drony rozpoczęły swój zwiad.
 
Proxy jest offline