Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2017, 16:03   #226
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Co tu się wyprawia?
Choć sprowadzili już pannę Błyskawicę do poziomu i wszystko było i cacy i super to myśl ta nie dawała Tongowi spokoju.
Odkąd Bestia przybył na tę wyspę walczył prawie wyłącznie z kobietami. Poczynając od Pięknych Oczu, przez Cztery Rączki...no i teraz Panna Służka. Oczywiście Tong, jak już wspomniano, nie był anglosaskim gentlemanem i nie miał oporów przed biciem kobiet, no ale.
-Mama nie byłaby ze mnie zadowolona, oj nie - mruknął Tong pod nosem zdejmując kolano z piersi kobiety i pozwalając Johnowi przejąć kontrolę nad sytuacją.
- To jak będzie, słonko? - Doe wczuł się w rolę.
Taj myślał intensywnie. Jak wydobyć informację z wojownika? Bo ta panna wojownikiem była bez dwóch zdań. A to oznaczało, że bólu i śmierci się nie boi.
Pieniądze? Strach? Seks? Święta trójca oficerów wywiadu. Ciężka sprawa.
- John, może sprowadzimy tu Raydena? Niech pokaże swoje boskie moce. ta panna chyba nie oszukałaby Boga, co?
Mimo pytania Tong nie miał już wątpliwości. Poczeka na finał tego przesłuchania, a jeśli dziewczyna nic nie powie wezwie Boga piorunów. Niech się wykaże.
- To jak, słonko? - Tong świadomie skopiował słowa Doe.
 
Jaśmin jest offline