Posłużę się analogią postaciową. Biorąc pod uwagę, że twój bohater zna sztuki walki, to nawet mimo bycia tchórzem powinien śmiało poradzić sobie z przeciwnikami pokroju pre-timeskip Usoppa, czy przydupasami Buggy'ego. Mógłby też stanąć jak równy z równym z wojującymi kucharzami z pływającej restauracji, ale siłowanie się z ryboludem może się skończyć utratą dłoni. Nie martw się, nie zabije cię na tym etapie sesji, co najwyżej lekko okalecze.
__________________ ~Jam to, nie chwaląc się, uczynił.~ |