Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2017, 08:35   #40
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Frietz słyszał wszystko, ale na prawdę nie miał siły by odpowiedzieć. Chociaż nie miał ochoty zostawać z Kapralem Detlefem - zdecydowanie wolał towarzystwo konia - wiedział, że jeśli teraz oddzieliłby się od reszty to chcąc nie chcąc uciąłby bezczelnego komara i tyle by było z polowania na elfa za tą całą deSercje, cokolwiek to było. A tak mógł chociaż chwilę odpocząć pod czujnym okiem Krasnoluda.
Inną sprawą było to, że urywanie się było dla Detlefa czymś równie abstrakcyjnym jak dla Olega lojalność wobec armii, czy patriotyzm. Włóczęga nawet z zamkniętymi oczyma wiedział, że całe ptactwo w okolicy uleciało przed topornym krasnoludem, a ze śladów, jakie zostawiał można by wyczytać, z czego składało się jego poprzednie śniadanie, a nawet, że w dzieciństwie musiał przynajmniej raz wypaść z kolebki.

- Kapitanie mam pomysł - wychrapiał po chwili odpoczynku unosząc głowę - pójdę w kierunku z którego ma nadejść Allandor i ukryję się, jak Taal przykazał. Minie mnie na pewno, a jeśli zorientuje się, że zbliża się do zasadzki to odetnę mu drogę ucieczki, a przynajmniej go spowolnię. Tutaj się nie przydam. - Oleg przetarł twarz i powoli rozglądając się uważnie wyczłapał spod mostu by zatrzeć zbyt oczywiste ślady pozostawione przez Detlefa, po czym wrócił pod most - jeszcze tylko trochę odpocznę - mlasnął i ułożył się wygodnie.
 
Morel jest offline