Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2007, 16:40   #12
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Sariel glebiej nasunela kaptur na glowe. W tym momencie nawet z bliskiej odleglosci niemozliwym stawalo sie odgadniecie czy jest kobieta czy tez moze mezczyzna, elfem czy moze czlowiekiem. Ot istota w czarnym plaszczu z czarna torba przezucona przez ramie, milczaca.
Podazajac za przewodnikiem ukratkiem przygladala sie swoim przymusowym towarzyszom. Mlody chlopak, wlasciwie dziecko jeszcze wydawal sie przerazony tym wszystkim. Kto na bogow wybiera takiego dzieciaka do takiej misji?!! Krasnolud rozumiem wygladal na zaznajomionego z ta odwieczna sztuka i ewidentnie posiadal zdolnosci dowodcze. Reszta nie rzucala sie zbytnio w oczy. Moze to i dobrze. Przynajmniej przezyja ciut dluzej.
Idac probowala sie delikatnie zblizyc do placzka. Przemowila w chwili gdy znalazla sie tuz przy nim.
- Kazdy kiedys umrze w ten czy w inny sposob. Trzymaj sie blisko mnie to moze pozyjesz kilka chwil dluzej. Moze.
Starala sie mowic glosem na tyle cichym aby nie byl w stanie odkryc kim jest lecz mimo to mogl uslyszec jej slowa.
Obserwoj sam nie bedac widzianym.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline