Mika włożyła maską w swój bojowy kolor czyli różowy, no co lubi ten kolorek. Dobra czas było ruszać na “zwiad”.
Szli prawdopodobnie, gdzieś. I tam dotarli. Jakiś mosiek, chyba łotrzyk skoro rozbrajał pułapki, szedł przodem. Coś wymamrotał, że mogą się go pozbyć to ta sobie odpowiedziała. Możemy to zrobić od razu - pomyślała dziewczyna. Jeszcze sobie będzie szła jak gdyby nigdy nic, ale to ulegnie zmianie.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |