HAAA!!! WRESZCIE WALKA!!- Wykrzyknął najeżony krasnolud.
W takiej pogodzie jego tatuaże wyglądały jak wyryte w skórze rowki.
Zeskoczył z wozu spoglądając w stronę mutanta.
-Troll ani nic większego to nie jest ale Panowie będzie zabawa!- Ruszył do ataku śpiewając na całe gardło krasnoludzką pieśń wojenną w khazalidzie. Brzmiało to jak dźwięk odległych grzmotów odbijających się między górami echem. Zbliżając się do mutanta podniósł wysoko swój topór próbując tnąc potwora w szyję. |