Girlaen pokręciła głową słysząc słowa Luny,ale powstrzymała się od komentarza.
Skoro mała niziołka miała ochotę na żarty dlaczego miałaby jej przeszkadzać?
Znacznie ciekawszy wydawał się otwór po sztylecie, a właściwie to co błyszczało w środku.
Szybko doszła do wniosku że skoro udało się wyciągnąć oręż może da się jeszcze trochę pogrzebać. Nie namyślając się długo zaczęła ostrożnie pogłębiać otwór ostrzem sztyletu pozostawiając innym rozmowy z przybyszami. |