Ja lecę do brata na wesele. Czego jak czego ale tego nie odpuszczę, choćby by mnie mieli przekląć i wywalić z roboty [chociaż mówiłem im o wyjeździe już miesiąc ponad temu, może nie zapomnieli (ta, jasne)].
<Podsuwa butelkę z denaturatem>
O, tak jak ja bym podesłał. Nie no wiadomo że nie ma co opisywać miesiąc w miesiąc, ale rok w rok?
Nie no, kwestia jest taka że historie wraz z charakterem moich postaci rzadko przekraczają stronę, czasami jak dostanę dużą wenę to około 2 stron wychodzi, wygląd opiszę też w kilku zdaniach a raczej ubiór, wagę, wzrost, włosy i oczy, i ewentualne tatuaże, kolczyki czy blizny. Ja z tych mało wylewnych
No ale mniejsza, będzie rekrutancja to się pomyśli