Hah... Druidh, czytam właśnie posta , skończylem drugi akapit i muszę przyznać, że bardzo do mnie przemawia =p
Cytat:
Johannes po wejściu przez dłuższą chwilę zachodził w głowę, czy nie zaszła jakaś pomyłka i jego koń nie leży właśnie na jakimś wyścielanym aksamitem łożu, gdy tymczasem oni mają spać w stajni.
(...)
nie wiedział tylko, czy ten brudny obszczymorda, który wyglądał jak by własną rodzinę zamordował gołymi rękami oraz uprzejmy karczmarz, o którym wspominała żona to jedna i ta sama osoba, czy może jednak powinien poszukać kogoś innego.
|
Dawno się tak szczerze i serdecznie nie śmiałem do ekranu komputera =D