Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-06-2007, 11:03   #5
MigdaelETher
 
MigdaelETher's Avatar
 
Reputacja: 1 MigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwu
Byłam śmiertelnie zmęczona, przymknęłam lekko oczy i wygodniej roziągnęłam się na siedzeniu w autobusie linii 830. Gruba baba stojąca pod oknem, patrzyła na mnie nienawistnym wzrokiem. Zignorowałam ja i zaczęłam śledzić, migające za oknem domy, drzewa i pojazdy. Normalnie pewnie ustąpiła bym jej miejsca, ale nie dzisiaj, sześć godzin na nudnych zajęciach wykończyło mnie. Oparłam głowę o szybę, jej chłód działał kojąco. Zaczęłam rozmyślać nad sesja, do której wczoraj posłałam KP, dzisiaj miały być ogłoszone wyniki rekrutacji, ciekawe czy się dostałam. Autobus zatoczył ostatnią pętlę i z piskiem opon zahamował, drzwi otworzyły się a ze sroka wylała się fala spoconych i wiecznie gdzieś pędzących ludzi. Jak zwykle poczekałam, aż autobus opustoszeje, wysiadłam i wolnym krokiem ruszyłam w kierunku domu. Dzisiaj był ewidentnie zły dzień, klucz zablokował się w zamku i od dobrych pięciu minut, walczyłam z całych sil aby go przekręcić. W końcu pomógł mi syn sąsiadki, nie ma to jak silne męskie ramie. Weszłam do przedpokoju, ściągnęłam buty, a torbę rzuciłam niedbale w kąt. Załączyłam komputer, mam nadzieję ,że przynajmniej on będzie dzisiaj dobrze działał. Weszłam na stronę, wklikałam log in. O! Sesja juz się rozpoczęła, wszyscy czekali tylko jeszcze na mój post, szybko przebiegłam wzrokiem po części wprowadzenia skierowanej do mnie i zaczęłam pisać.
***
Kaga powoli wstał, głowa bolała ją niemiłosiernie. Rozejrzała się wkoło, ostatnie co pamiętała, to samochód, który wysadził ja na skrzyżowaniu, niedaleko przystanku autobusowego w małym, dziwnym miasteczku. Rozejrzała się po pomieszczeniu, podeszła do siolika i podniosła kubek z kawa. Jeszcze ciepły.

-Hej jest tu kto?-odpowiedziała jej martwa cisza, kontem oka dostrzegła rdzawa plamę za lada, odstawiła kubek i kucnęła nad kałużą, zanurzyła w niej palec i przysunęła pod nos? Co to za ciecz, zastanawiała się?
 

Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 16-06-2007 o 11:45.
MigdaelETher jest offline