Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2017, 21:47   #284
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Marwald z zaciekawieniem podążał tunelem, im dalej od substancji tym lepiej. W międzyczasie doszedł do wniosku, że wcale owej substancji do swojej fiolki nie nabrał, a cała sytuacja przemknęła mu w pamięci tak szybko jak gdyby się wcale nie wydarzyła. Jednak miała z pewnością miejsce, bo jeden z członków załogi, jeszcze do niedawna ocalały właśnie ponownie nie żył.

Bohater szedł lekko z tyłu, tak więc nie miał za wiele możliwości na błyskawiczną reakcję bartnika, który to postanowił zabawić się w rzucanie i bez mniejszego zastanowienia, przynajmniej tak to wyglądało z perspektywy Marwalda. Jednak bartnik zatrzymał się i spojrzał na towarzyszy i gdy to zrobił guślarz pokręcił przecząco głową. Wątpił w to, że bartnik będzie miał tyle szczęścia jak świętej pamięci Felix jego rzut trafi w dobre miejsce i zabije tym samym świecącego rycerza czy inne stworzenie.

Marwald postanowił podejść do sytuacji spokojnie, białe najczęściej oznacza dobre, miał zamiar przekonać się co może oznaczać to tym razem. Chciał co prawda się jednak zabezpieczyć i użyć zaklęcia, jednak jego emocje szybko ostygły, bo ochrona przed deszczem w tej sytuacji nie wystarczy.

- Przybywamy w pokoju, podróżujemy do świątyni. - zwrócił się mówiąc dosyć szczerze, nie wychylając się zbytecznie ponad to co musiał.

W tym lepszym wypadku może po prostu wyjść, że mówił to do pomknika, magicznego ale wciąż pomnika. Była to opcja też, że jeśli to prawdziwa istota o złych zamiarach to wykożysta ten moment i ich po prostu zabije.
 
Inferian jest offline