Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2017, 09:52   #13
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację


Piękne języki, krasomówstwo, obracanie kota ogonem i polityka... to wszystko było poza zasięgiem Michal. To jej przypadła rola milczącego obserwatora.

Zagubiona zakonnica, wątpiąca w swe dary od Pana... starzec co zmęczony i rozczarowany prze do przodu w ślepym zapatrzeniu, choć widać, że wypełnion zmartwieniami o więcej niż Płock. Drugi starzec co dumą przepełniony z powodu bogactw swych, milczący czyżby pogardliwie?

Równie dumna kobieta co język giętki posiadając wykorzystuje go w umacnianiu swej pozycji i ona sama... cygańska niemowa, bez pełnego trzosu i gładkości w przekonywaniu.

Zasmuciła się Kamil lecz smutek ten naprędce odgoniła. Z jakiegoś powodu połączył ich Bóg... czy Duch Święty ześle im natchnienie?

Oddała Walterowi spojrzenie bystrych, ciemnych oczu lśniących jak węgielki w półmroku, gdy nagle zakonnica poczęła nalegać na zerwanie conclave.

Cynganeczka ponownie puknęła w stół rozkładając pytająco ramiona.
Przed chwilą siostrzyczka wątpiła w swe przekonania i dała się zaganiać w róg przez sprytną bogaczkę. Teraz zrywać naradę chce, pewną będąc, że coś złego przytrafiło się jej towarzyszowi?

Michal dostrzegła brak konsekwencji i uniesieniem ramion kwestionowała właśnie to.
"Panie prowadź nas..." - westchnęła cichutko.
 
corax jest offline