Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2017, 21:53   #18
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nie da się ukryć - Cedmon bardziej obawiał się zemsty kompanów tych, których wysłali w otchłanie piekieł, niż ewentualnych duchów. Nie mówiąc już o tym, że miał zamiar pozbyć się tych trofeów jak najszybciej, a wtedy duchy mogłyby sobie szukać zemsty na kimś innym. Złodzieje i mordercy mogli się okazać bardziej uparci. Czyli trzeba było sprzedać łupy, po czym ulotnić się z miasta. Zmiana klimatu czasami dobrze robi na zdrowie.

Poszukiwanie informacji Cedmon połączył z czymś, co powinien był zrobić tuż po przybyciu do miasta...
Utrzymanie wierzchowca w mieście kosztuje dość dużo, szczególnie jeśli ma się tych koni więcej. A przecież wydane w ten sposób srebro lepiej wydać na przyjemniejsze rzeczy.
Jeździec musi żywić konia, a czy nie lepiej by było na odwrót? Dwa sprzedane wierzchowce... i Cedmon z sakiewką pełną złota i srebra ruszył na zakupy.
Do gospody wrócił bogatszy o koszulkę kolczą, a przy jego boku kroczył sporych rozmiarów pies, z zębiskami, których nie powstydziłby się smok.

- Poznajcie Hundura - powiedział, przedstawiając psa swoim kompanom. - Przez jakiś czas będzie mi towarzyszył... Mam nadzieję, że lubicie psy... - dodał.
- A jeśli chodzi o naszych znajomych z kropkami - przeszedł do najważniejszego tematu - to należą do bandy niejakiego Szejka Rashida. Złodzieje, mordercy i tak dalej. Proponowałbym znaleźć kupca na nasze znalezisko i, być może, znaleźć inne miasto, gdzie nasze talenty mogłyby się rozwinąć bez problemów.
 
Kerm jest offline