17-08-2017, 09:30
|
#24 |
| Anna sięgnęła do chleba i oderwała kawałek, przysłuchując się rozmowie. Znów wychodziła na tą "poruszoną". Wsunęła kawałek chleba do ust. Dopiero gdy zjadła podniosła wzrok na brata Waltera.
- Bracie, co będzie większym zaniedbaniem z naszej strony? Zignorować wizje zsyłane nam przez Pana, czy wieści niesione nam przez jego dzieci? - Uśmiechnęła się smutno. - Ja nie jestem tego w stanie ocenić. Myślę że dzień to aż nadto by nasze słabe umysły oswoiły się z nową sytuacją.
Oderwała kolejną cząstkę od kawałka, który sobie wzięłą.
- Uważam, że powinniśmy spotkać się jutro i omówić to jeszcze raz. - Zerknęła na brata Fyodora. - Z chęcią sama przeczytam te listy. |
| |