- Ostatnie ruiny jakoś nam uciekły chciałbym zauważyć. Więc lepiej się rozejrzyjmy, skoro już tu jesteśmy. - Po chwili przedstawiciel kayal wstał zwinnie, pomimo stłuczeń i zaczął myszkować po okolicy. Przeszywając okoliczne cienie swym przywykłym do ciemności wzrokiem.
Wzmianka o tajemniczym przedmiocie dodała mu wigoru. Wyruszył z karawaną gnany ciekawością i oto proszę po kilku pierwszych dniach, kiedy to poznawał wyłącznie nowe rodzaje błota i kamieni, oraz ich określenia, teraz co chwila poznawał więcej tajemnic, niż do tej pory przez całe życie.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |