Marwald stał tak chwilę oczekując na jakąkolwiek odpowiedź, jednak takowa się nie pojawiła. - Mogłem cię nie zatrzymawać jednak z tym kamieniem. - uśmiechając się, poklepawszy bartnika po ramieniu
Pierwszy ruszył Horst jak się okazało był on dosyć ciekawski, nawet bardziej niż Waightstill. -To co idziemy i my to sprawdzić? - zwrócił się poraz kolejny do barnika
Śmieciarz zaczął powoli kroczyć za Horstem. Nie śpieszył się zbytnio, wolał zobaczyć co stanie się gdy to Horst podejdzie pierwszy. On sam teraz dokładnie przyglądał się miejscu w jakim byli, teraz gdy oczy już przyzwyczaiły się do światła, a on sam był bliżej mógł może więcej coś zobaczyć. Postanowił też zbadać wiatry magi i wykryć czy jest tu jakiś z takowych. |