Kobold, klatka - wniosek był prosty.
- Czego się mażesz? - Morn przyłączył się do pytających. - Wydostałeś się z klatki; wszak to nie powód do płaczu. A skoro się wydostałeś, to powinieneś uciekać czym prędzej i jak najdalej, zanim ktoś przyjdzie i znów cię zapakuje do tej klatki. Następnym razem możesz się nie wydostać...
Zapewne nie o to chodziło, zapewne Tarja miała rację, ale Morn liczył na to, że kobold się zdenerwuje i powie kilka słów prawdy. |