Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2017, 15:16   #277
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Pomysł z zasadzką był niezły, jednak z wykonaniem były pewne kłopoty. Nie da się ukryć, że zawalili sprawę i dali się załatwić jak dzieci. Wystarczyło dwóch strzelców, by ich grupa znalazła się w tarapatach, a pytanie, czy gdzieś nie czaili się kolejni przeciwnicy.
Z pewnością można było stworzyć jakiś wspaniały plan, by wydostać się z tej pułapki, lecz w tym momencie Wilhelm nie miał głowy do tworzenia jakichkolwiek planów. Bolała go noga, a jedyne, czego pragnął, to znaleźć się gdzieś w cieniu, niewidoczny, przynajmniej częściowo, dla przeciwników.
Podniósł się niezgrabnie i modląc się do wszystkich znanych sobie bogów pokuśtykał w stronę najbliższej bramy. Miał nadzieję, że w ciemnościach zdoła się skryć przed wzrokiem przeciwników, a potem zająć się swoją nogą, zanim wykrwawi się na śmierć.
 
Kerm jest offline