Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2017, 12:03   #8
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację

Gdy opuściła łazienkę, zastała Jednookiego stojącego przy biurku. Założył tylko spodnie, więc mogła teraz spokojnie przyjrzeć jakie ślady sama pozostawiła. Tom zerknął na nią i uśmiechnął się.
- Podejdziesz? - Machnął plikiem trzymanych papierów. - Mam co nieco informacji, które mogą ci się przydać.

Scarlet odruchowo poprawiła kołnierzyk koszuli. Zapięła się po samą szyję, a i tak pod uchem dało się dojrzeć siny ślad po ustach kochanka. Poza tym jednak wszystkie pamiątki przeżytych rozkoszy udało jej się ukryć pod odzieniem, a założywszy na głowę swój wysłużony cylinder, poczuła, że znów jest dawną Blind.

Podeszła więc sprężystym krokiem do biurka, dbając jednak o to, by ciała jej i Jednookiego nie dotykały się. Nawet przypadkiem.

- No co tam? - zapytała z lekką nonszalancją.
Jednooki uśmiechnął się i objął ją jedną ręką w talii.
- To jest Morgana. - rzucił na blat zdjęcie młodej kobiety. - To kontakt, o którym ci wspominałem.


- Mieszka w Truro, nie wiem gdzie dokładnie ale z tego co pamiętam regularnie bywała U Kokoszy. - Jego dłoń przesunęła się po jej boku i po chwili ucisnęła jeden z siniaków, zupełnie jakby wiedział gdzie ten jest.
Blind zacisnęła wargi, by nie dać mu satysfakcji i nie jęknąć.
- Do czego ona może mi się przydać? - zapytała sucho, po czym dodała - I gdzie moja ciekawostka obiecana?
- Znając ciebie to do jakiegoś numerku. - Tom opuścił dłoń z powrotem na jej biodro. - To ona wie gdzie może być księga.
- Rozumiem... a ty od kiedy jesteś kleptomanem?
- spojrzała na niego, unosząc znacząco brwi - Chce zobaczyć moich ludzi zanim wyjadę... ludzi i golema - poprawiła się - więc streszczaj się, piękny chłopcze.
- To w sumie tyle. Księga ma wymiar około 10 na 15 cali.
- Wypuścił ją z objęć i oparł się o biurko. - Oprawiona jest w ciemno-zieloną skórę i… - Uśmiechnął się. - Podobno spisana tuszem z domieszką cruoru.

Nie zareagowała. W końcu ta uwaga mogła być rzucona jako ciekawostka, a nie dlatego, że Tom domyślał się właściwości jej gogli. Z drugiej strony to był Jednooki - trudno o bardziej szczwanego lisa.
- I za taką ciekawostkę dałam się uwieść? - westchnęła z oburzeniem.
- Nie. - Tom uśmiechnął się. - Mała Morgana była świadkiem zawalenia się innej pracowni alchemicznej.
To zrobiło wrażenie na Blind.
- Opowiesz mi? - zapytała cicho.
- Nie wiem wiele, posprzeczaliśmy się trochę. - Tom odwrócił od niej wzrok. - Wiem że była to pracownia nijakiego Moor’a.

Pracownia jej ojca... Jak to możliwe? Kim była ta dziewczyna? Scarlet poczuła, że ma dodatkową motywację, by ją odnaleźć.
- W porządku. - powiedziała jednak pozbawionym emocji głosem - Mogę iść do swoich czy potrzebuję jakiegoś specjalnego pozwolenia, obstawy... karmy dla psów?
- Helen jest na dole.
- Jednooki spojrzał na nią. - Wpadnij się pożegnać.
- Oooo to takie słodkie
. - zakpiła, po czym machnęła mu cylindrem i wyszła, by poszukać lekarki na dole.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline