Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2017, 12:11   #50
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację


Śmiertelne zagrożenie w jakim się znaleźli paradoksalnie było czymś co w pełni uspokoiło Cotisa. Dryfujące w ogromnej tulei szczątki z kategorii "pozostałości przerażającego, niewiadomego wydarzenia" przepłynęły do "ofiary próby naprawy zasilania wobec nagle odpalonej wirówki".
Wobec tego klienta w korytarzu i dziwnych głosów, TO, te części ciał były do bólu logiczne jeżeli tak to rozpatrywać. Przytulną zatoczką logiki w oceanie obłędu.

Chłopak cechował się sporą odwagą, a jego stan sprzed paru chwil dotyczył bardziej zaszczucia tym co nierealnie i niewiadome. Teraz mając oparcie czymś zrozumialym zareagował natychmiast.
- V., Luna! - w tej dość przesranej sytuacji odruchowo nie bawił się w konwenanse zwracania się do starszych i bardziej doświadczonych członków załogi po stopniu lub per pan/pani. - Szybko! Musimy ją minąć zanim się rozhula - Wskazał jeszcze powolnie rozkręcające się ramie nad nimi.
Nie czekając na odzew sam nie chciał tracić czasu i odpalił silniczki manewrowe na pełną moc by poszybować w górę i minąć najgorsze zagrożenie w drodze do najpewniej drugiego wejścia do tulei na samej górze.


 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 26-08-2017 o 12:16.
Leoncoeur jest offline