Chwali się, a i grono zacne się zbiera.
Ja sobie podręcznik poczytam w wolnym czasie i może przymierzę się do kolejnej części. Mam moce przerobowe na jednego wielkotekstowego bohatera, którym jest aktualnie Francisca. A najbardziej się boję się zawieść współtowarzyszy marnym tekstem lub brakiem odpisu.
Zobaczymy, czy odźwierny o metalicznym głosie wraz z wesołą kompanią wilkołaków nie zrewidują szybko moich mocy przerobowych.